Ogłoszenia Szczecin, Ogłoszenia Praca Szczecin

Przybywa chorych na grypę

W pierwszym tygodniu listopada było trzykrotnie więcej zachorowań na grypę niż w tym samym okresie zeszłego roku. - Nie ma powodów do paniki - uspokaja sanepid

Od 1 do 7 listopada grypę lub choroby grypopodobne lekarze rozpoznali u 774 osób, w tym 369 dzieci. W zeszłym roku w tym samym okresie chorowały 232 osoby. Liczba zachorowań wzrosła w bardzo szybkim tempie - w ostatnim tygodniu października tego roku do lekarzy zgłosiły się tylko 204 osoby.

- Nie ma powodów do obaw - przekonuje jednak Renata Opiela, rzecznik prasowy zachodniopomorskiego sanepidu. - Przyszła jesień, więc taki wzrost zachorowań jest normalny. Monitorujemy sytuację, pobieramy próbki. W Szczecinie jak do tej pory nie ma nowej grypy, czyli A/H1N1. Mieliśmy w zeszłym tygodniu jedno podejrzenie, ale testy je wykluczyły.

Co robić, by nie zachorować? Co robić, gdy już coś złapiemy?

Elżbieta Kucharska, lekarz, profesor ZUT-u, kierownik Zakładu Podstaw Żywienia Człowieka, wydziału nauk o żywności i rybactwa



Warto wiedzieć, jak się odżywiać, żeby grypy nie złapać. Odporność powinniśmy wspomagać odpowiednią dietą. Musi być ona bogata w białka, węglowodany złożone, świeże warzywa i owoce. Szczególnie polecam ryby w każdej postaci poza smażonymi. To naturalne źródło pełnowartościowego białka i wielu pożytecznych kwasów tłuszczowych. Można też wspomagać się tranem - w płynie lub kapsułkach. Węglowodany zapewni nam ciemne pieczywo, makarony z pełnego ziarna. Nie wolno zapomnieć o owocach i warzywach, które dostarczają witamin, zwłaszcza A, C i E. Najcenniejsze są cytrusy - pomarańcze i czerwone grejpfruty. Z warzyw oczywiście czosnek i cebula, które mają naturalne działanie bakteriobójcze i przeciwwirusowe. Jeżeli już złapiemy wirusa grypy, powinniśmy od razu zmienić dietę na lekkostrawną. Wtedy trzeba unikać potraw smażonych, ostrych, wzdymających, ciężkostrawnych oraz słodyczy. Nasz organizm musi się zająć zwalczaniem choroby, a nie skupiać siły na trawieniu. Dobrze jeść zupy, najlepiej jarzynowe, rosół, potrawy gotowane. Dzieciom, które nie chcą jeść, nie możemy pozwolić na odwodnienie. W okresie gorączkowania dziecko musi dostawać głównie ulubione płyny. Mogą to być soki owocowe, słabe herbatki, mleko. Jeśli chodzi o soki z cytrusów, musimy pamiętać, że nie wolno nimi popijać leków, bo to prowadzi do poważnych działań ubocznych. Leki zawsze popijamy wodą. Podczas infekcji wirusowych unikamy salicylanów, czyli popularnej polopiryny czy aspiryny. Należy też być spokojnym o dzieci niejadki, które w Europie na ogół nie giną z głodu. Ewentualny ubytek masy ciała spowodowany grypą szybko wyrównają w okresie rekonwalescencji.



Renata Kruk, lekarz rodzinny

Grypa i choroby grypopodobne są dość charakterystyczne. Zwykle zaczynają się nagle, wysoką gorączką. Potem pojawia się suchy kaszel, ból mięśni, stawów, gardła. Kiedy już mamy takie objawy, nie trzeba od razu iść do lekarza. Najlepiej położyć się do łóżka i brać leki, które można kupić w aptece bez recepty. Nie chodzimy wtedy do pracy ani do szkoły, bo wszystkich pozarażamy i sami narazimy się na powikłania. Zakażenia wirusowe leczy się objawowo, nasz organizm musi poradzić sobie z chorobą sam. Dobrze jest zaopatrzyć się w witaminę C, coś przeciwgorączkowego, np. paracetamol i leki przeciwgrypowe, których wybór w aptekach jest bardzo duży. Warto skorzystać też z naturalnych sposobów, tzw. babcinych - jeść czosnek, syrop z cebuli i miód. Nie możemy zapomnieć, żeby dużo pić. Mogą to być soki, herbatki ziołowe - np. z lipy, herbata z sokiem malinowym. Jeżeli nie widzimy poprawy, należy zgłosić się do lekarza.

Kiedy masz katar, gorączkę i kaszlesz, połóż się do łóżka. Nie idź do pracy, bo zarazisz wszystkich dookoła, a siebie narazisz na powikłania