Tor gokartowy jest już gotowy

30 zł za 10 min jazdy, 850 za wynajęcie na godzinę całego toru. A najlepsi dostaną samochód. Próbne jazdy już trwają. Otwarcie w kwietniu

Mowa o hali gokartowej przy rondzie Hakena. Lada dzień zostanie otwarta. Wystarczy mieć skończone 8 lat, by choć trochę poczuć się jak kierowca Formuły 1.

- To jedyny taki kompleks w Polsce, a nawet w Europie - reklamuje tor jego właściciel Cezary Budyta. - 450 km stąd, między Hamburgiem i Hanowerem, Ralf Schumacher ma halę gokartową tej klasy, ale ja oprócz tego zbudowałem jeszcze czterogwiazdkowy hotel z basenem, saunami i centrum konferencyjnym.

- Tor ma 527 m długości i 7 m szerokości w najwęższym miejscu. Do dyspozycji gości będzie 31 wózków. Jednak najwięcej w jednym wyścigu może jechać 20 osób, by nie było zbyt tłoczno - mówi Jacek Piasta, dyrektor kompleksu.

Pierwsza jazda będzie się rozpoczynać szkoleniem. Po podpisaniu regulaminu kierowca otrzyma kartę potwierdzającą jego rejestrację w systemie. Odtąd każdy jego przejazd będzie notowany. Po zejściu z toru otrzyma zestawienie czasów okrążeń oraz wyniki rywali. Wózki jeszcze "świecą nowością". Każdy z nich kosztował 4 tys. euro.

- Co pół roku będziemy organizowali zawody finałowe, do których zaprosimy Top-15. Piętnaście osób, które w ciągu sześciu miesięcy "wykręcą" najlepsze czasy - mówi Cezary Budyta. - Stawką będzie samochód osobowy.

Tuż przy recepcji obsługi toru zbudowano specjalny podest, na którym będą wystawiane auta do wygrania.

Gokarty napędzane będą paliwem 99-oktanowym, by spaliny były jak najczystsze. Hala wyposażona jest w wyciągi spalin i w nowoczesny system zabezpieczeń. Elektroniczny system kontroli jazdy pozwala obsłudze na zdalne zmniejszenie obrotów w każdym z gokartów, a nawet na wyłączenie silnika. Bandy są gumowe i ze względów bezpieczeństwa nie są przytwierdzone do asfaltowego podłoża. Dzięki temu też co jakiś czas można będzie zmieniać układ toru.

Dla widzów wybudowano taras. Wyścigi można też obserwować z kawiarni na piętrze, skąd przez przeszkloną ścianę doskonale widać cały tor.

Na pomysł zbudowania takiego kompleksu Budyta wpadł pięć lat temu. - Byłem na wakacjach w Niemczech, zobaczyłem, jak wygląda tor Schumachera i postanowiłem zainwestować pieniądze w coś podobnego - wspomina Budyta.

Budowa trwała nieco ponad dwa lata. Tor powstał tuż przy rondzie Hakena. Wcześniej trzeba było uzbroić całą działkę, bo było to szczere pole.

Hotel Silver może przyjąć 100 osób w pokojach dwuosobowych. Wszędzie jest dostęp do internetu, telewizory plazmowe, elegancko wyposażone łazienki. Wykładziny i tapety wykonane na zamówienie. Dominują barwy czerwone, czarne, szare i białe - charakterystyczne dla wyścigów samochodowych.

Inwestycja kosztowała ponad 30 mln zł.

Kompleks ma być otwarty na początku kwietnia. W tej chwili trwają odbiory techniczne. 10 min jazdy będzie kosztować 30 zł (czas przejazdu pętli dla średnio zaawansowanego kierowcy wynosi 40 s). Godzinę wynajęcia toru na wyłączność wyceniono na 850 zł.