Ogłoszenia Szczecin, Ogłoszenia Praca Szczecin

Woda z elektrowni nie nadaje się dla Gryfina

Gryfino ma nowy problem: nie może ciągnąć wody z elektrowni Dolna Odra. - Ma za słabe parametry jakościowe, by używać jej do picia - mówi burmistrz Henryk Piłat i szuka nowego rozwiązania.

Przez kilka godzin w Urzędzie Miasta Gryfino w poniedziałek technolodzy, geolodzy, służby komunalne zastanawiali się: skąd ciągnąć do miasta wodę? Od 25 czerwca główne ujęcie wody Tywa jest zanieczyszczone rakotwórczymi trichloroetanami i tetrachloroetanami. Trzy z siedmiu studni zaopatrujących ujęcie ciągle są wyłączone. Cztery czyste pracują.

- Na szczęście stężenie zanieczyszczeń nie wzrasta - mówi Rafał Mucha, szef Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. - W najbardziej zanieczyszczonej studni utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. W dwóch pozostałych maleje.

Trwa śledztwo, które wyjaśnić ma, kto jest trucicielem. Tymczasem władze miasta chcą jak najszybciej znaleźć alternatywne źródło wody dla gryfinian. Jeszcze w ubiegłym tygodniu plan zakładał, że skorzystają ze studni głębinowych elektrowni.

- Niestety, okazało się, że choć woda jest czysta, ma za dużo związków żelaza i wapnia, by stosować ją do picia - martwi się Piłat. - Pozostaje nam już tylko budowa wodociągu w Krzypnicy. Mamy tam duże zasoby wody pitnej. Wystarczą dla całego miasta.

Problem w tym, że do elektrowni wystarczyłby wodociąg o długości kilometra, a do Krzypnicy trzeba zbudować 4,5 km.

- Wstępnie szacujemy, że potrzeba na to około 4 mln zł - mówi burmistrz.