Ogłoszenia Szczecin, Ogłoszenia Praca Szczecin

Domowa plantacja marihuany w centrum Szczecina

Profesjonalny sprzęt do hodowli oraz 36 donic z sadzonkami konopi indyjskich odkryli szczecińscy policjanci w jednym w mieszkań przy Bramie Portowej

Nietypowy ogródek założyła w wynajętym mieszkaniu 28-letnia Agnieszka R. Na hodowlę przeznaczyła jeden z pokojów.

Rośliny znajdowały się pod specjalnym namiotem, gdzie działał profesjonalny sprzęt do suszenia, naświetlania i wentylacji sadzonek. W przedpokoju, w kartonie, leżały ścięte i przygotowane do suszenia rośliny. Podczas przeszukania domu policjanci znaleźli też woreczki z zawartością białego proszku, słoik z suszem roślinnym, młynek do mielenia narkotyków, elektroniczną wagę oraz fajkę wodną.
O tym, że w mieszkaniu może dziać się coś niepokojącego, zawiadomił policję jeden z sąsiadów. Gdy policjanci w cywilu zapukali do mieszkania, kobieta stwierdziła, że nie ma kluczy i nie może otworzyć. W czasie gdy policjanci wzywali posiłki, by otworzyć drzwi siłą, Agnieszka R. zrywała konopie i wrzucała je do muszli klozetowej.

- Nie potrafimy określić, ile tego było, bo znaczna część została spłukana - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Pani nie udało się jednak zniszczyć wszystkiego. Gdy weszliśmy do mieszkania, wokół toalety były porozrzucane rośliny.

Kobieta usłyszała zarzuty uprawiania oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Komendant Komisariatu Policji Szczecin Śródmieście wystąpił do prokuratury z wnioskiem o tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do wniosku i najbliższe 3 miesiące kobieta spędzi w areszcie. Grozi jej do ośmiu lat więzienia.

Na domowe hodowle marihuany policja natrafia kilka razy w roku, zwykle przypadkowo lub przez sąsiedzkie donosy. W kwietniu pod Szczecinkiem zlikwidowano plantację prowadzoną na terenie gospodarstwa rolnego. Latem zeszłego roku policjanci odkryli hodowlę prowadzoną w jednym z mieszkań w szafie. Kobieta, którą zatrzymano w sprawie plantacji na polu uprawnym, tłumaczyła, że marihuanę hodowała dla agresywnej krowy, jako środek uspokajający.

Policja nie prowadzi odrębnych statystyk dotyczących domowych plantacji. Wszystkie przestępstwa narkotykowe wprowadzane są do jednej bazy. Jednak, jak przyznają policjanci z KWP w Szczecinie, takich hodowli jest sporo.