Ogłoszenia Szczecin, Ogłoszenia Praca Szczecin

Dwa raporty po kontroli w pogotowiu

Cezary Pakulski, wojewódzki konsultant ds. ratownictwa medycznego, zamierza swój własny raport o pogotowiu ratunkowym upublicznić w internecie. Ale czeka, aż wojewoda ujawni swój.

Co w nim będzie? Dr Cezary Pakulski, wojewódzki konsultant ds. ratownictwa medycznego, nie chce jeszcze wiele mówić. Zdradza tylko, że jego zdaniem pogotowie, któremu za pracę karetek płaci Narodowy Fundusz Zdrowia, świadczyło wyniszczające konkurencję komercyjne usługi przewozowe. Pogotowie, dzięki temu że jest na utrzymaniu NFZ, mogło - zdaniem Pakulskiego - stosować niższe niż konkurenci stawki. Twierdzi on także, że z winy pogotowia do centrum powiadamiania ratunkowego utworzonego przy straży pożarnej dotąd nie przenieśli się dyspozytorzy stacji pogotowia. Są w jego raporcie i inne zarzuty.

- Zespół wyznaczony przez marszałka i wojewodę przygotował swój raport. Mój dotyczy innych okresów i innych miejscowości. Kontrolerzy musieli trzymać się wyznaczonych wcześniej ram, a ja mogłem reagować na napływające w trakcie ich kontroli informacje - wyjaśnia dr Pakulski. Badał m.in. funkcjonowanie pogotowia w Szczecinie, Pyrzycach, Stargardzie Szczecińskim, Myśliborzu i Wałczu.
To Pakulski zainicjował kontrolę. W styczniu chciał podać się do dymisji. Tłumaczył, że nie chce firmować tego, co dzieje się w pogotowiu i odpowiadać w razie ewentualnej tragedii. Opisaliśmy jego zastrzeżenia, wtedy wojewoda i marszałek zlecili kontrolę w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Raport pokontrolny jest już w pogotowiu. Rzeczniczka wojewody podała jedynie, że kontrolerzy wykryli m.in. nieprawidłowości w dokumentacji. Teraz do raportu zespołu wojewody ma ustosunkować zarząd pogotowia ratunkowego.

- Jesteśmy w trakcie udzielania odpowiedzi na zarzuty - poinformowała wczoraj Elżbieta Sochanowska, rzeczniczka WSPR. - Z pismem dr. Pakulskiego nie wiemy, co zrobić. Przecież konsultant był w zespole wojewody, to dlaczego teraz przesyła nam swój własny raport?

Dr Cezary Pakulski twierdzi, że jego ustalenia są szersze niż zespołu. Planuje zamieścić swój raport w internecie. - Chciałem to zrobić jak najszybciej, ale wstrzymam się do czasu, aż wojewoda przedstawi oficjalnie ustalenia zespołu - mówi Pakulski.