Ogłoszenia Szczecin, Ogłoszenia Praca Szczecin

Szczecińscy policjanci zatrzymali trzech młodzieńców, którzy od pół roku włamywali się do kilkudziesięciu różnych obiektów handlowych. Kradli głównie pieniądze, sprzęt komputerowy, alkohol i papierosy.

Wpadli przez głupotę. Pracownik jednego z hoteli w centrum miasta zaniepokoił się hałasami dochodzącymi z pokoju, w którym od tygodnia mieszkało dwóch nieletnich chłopców. Powiadomił policję. Funkcjonariusze weszli w nocy do pokoju, z którego słychać było dźwięk ciętej blachy. Wewnątrz dwaj chłopy próbowali rozbić kasetkę za pomocą przecinaków i fleksa. W pomieszczeniu był bałagan: na podłodze porozrzucane różne narzędzia, wieko kasetki, kawałki blachy, a także kasa pancerna z rulonem bilonu. W szafie mieli łom i wiertarkę. 15-letni Piotr Z. i 16-letni Wojciech S. tłumaczyli, że kasetkę znaleźli i chcieli sprawdzić co jest w środku. Okazało się, że uciekli z domu i od kilkunastu dni są poszukiwani. W hotelu zameldował ich znajomy, który mieszka w pokoju obok. Otóż tym znajomym okazał się 19-letni Paweł N. - poszukiwany od pół roku uciekinier z zakładu poprawczego. W czasie przesłuchania całą trójka przyznała się do szeregu włamań na terenie Szczecina. Paweł N. wskazał kilkadziesiąt miejsc, w których dokonywał kradzieży z włamaniem. Były to głównie obiekty handlowe: apteki, sklepy spożywcze, kwiaciarnie, zakłady fryzjerskie. Zabierał z nich kasetki lub sejfy z pieniędzmi z utargu, sprzęt komputerowy, alkohol i papierosy. "Zarobione" pieniądze przeznaczał na wydatki osobiste i wystawne życie. Pawłowi N. postawiono zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. O losie nieletnich Piotra Z. i Wojciecha S zdecyduje Sądem Rodzinny i Nieletnich.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin