Ogłoszenia Szczecin, Ogłoszenia Praca Szczecin

ogłoszenia szczecin

Ogłoszenia Szczecin

Luźna Ero Znajomość
Cześć Wam! Od dłuższego czasu poszukuję faceta do niezobowiązujących dyskretnych...
Szczegóły ogłoszenia
Sara - Szukam Odskoczni
Cześć :) Jestem młodą, wyzwoloną Kobietą, która lubi miło spędzać czas :) Jeśli ...
Szczegóły ogłoszenia
Samotna Blondynka
Mam na imię Laura i jest to moje pierwsze takie ogłoszenie. Poszukuję tutaj kogo...
Szczegóły ogłoszenia
Szalona i Namiętna Szuka Faceta
Cześć! Od pewnego czasu poszukuję faceta do niezobowiązujących spotkań. Zależy m...
Szczegóły ogłoszenia
Urocza Gosia Szuka Faceta
Chętnie poznam faceta, który szuka zwykłej koleżanki do erotycznych spotkań. Bez...
Szczegóły ogłoszenia
Dyskretna Marysia - Bez Sponsoringu
Jestem uległą suczką i nie wstydzę się o tym mówić, kręcą mnie ostre zabawy. Ocz...
Szczegóły ogłoszenia
Niezobowiązujące Spotkanie
Poszukujesz kobiety? To dobrze trafiłeś bo ja szukam faceta! Dyskretnego, ale pr...
Szczegóły ogłoszenia
Młoda Kobieta Szuka Mężczyzny
Szukam mężczyzny do przelotnego związku opartego na wzajemnym zaspokajaniu swoic...
Szczegóły ogłoszenia
Luźne Spotkanie Bez Zobowiązań
Szukam dyskretnego i niezależnego mężczyzny do intymnych spotkań. Nie zależy mi ...
Szczegóły ogłoszenia

Imprezy w Szczecinie

maj, 2024
PnWtŚrCzPtSbNd
293012345
6789101112
13141516171819
20212223242526
272829303112
3456789

Dodaj impreze do kalendarza

Jeżeli wiesz o ciekawej imprezie lub wydarzeniu, dodaj ją do naszego Kalendarza Wydarzeń. DODAJ WYDARZENIE

Przyjaciele

siegnij po pomoc

Linki

Przewóz Zwłok
Przewóz zwłok z zagranicy

Transport urny z prochami za Granicy
Transport Urny z prochami

Transport zwłok do polski
Profesjonalnie i szacunkiem przeprowadzimy transport zwłok  do Polski.


Niezbędna jest taka koncepcja zagospodarowania przestrzennego centrum miasta, by galerie handlowo-rozrywkowe nie stały się jego swoistym substytutem. Powstanie tego typu enklaw nowoczesności w sąsiedztwie skrajnie zdegradowanej zabudowy ich otoczenia może być i szansą, i przekleństwem.

Może pozytywnie wpłynąć na rozwój miasta, kreować i organizować swoje sąsiedztwo, ale może je też zatomizować i uniemożliwić wykształcenie się rzeczywistego centrum Szczecina - pisze Renata Jordan. Na fali organizacyjnego sukcesu The Tall Ships' Races rozgorzała dyskusja na temat przyszłości Szczecina i jego urbanistycznego kształtu. Wypowiadają się urbaniści, prawnicy, lingwiści, architekci; trudno by zabrakło w tej debacie głosu socjologa. Trwają próby ustalenia miejsca, które określić by można mianem "serca miasta", przedstawiane są różne propozycje jego lokalizacji. Mogłoby być całkowicie tworzone od nowa: "serce miasta" biłoby na Wyspie Zielonej i Kępie Parnickiej (propozycja irlandzkiego dewelopera Howarda), innym razem - w rejonie tzw. Nowego Starego Miasta albo na Zamku Książąt Pomorskich i w jego otoczeniu, albo na pl. Orła Białego; plus jeszcze dość sztuczna koncepcja wykreowania "dzielnicy kultury" wokół placu, na którym stoi dziś SP 54 im. J. Korczaka.

Rozproszone centrum miasta

Kłopot z określeniem obszaru ścisłego centrum Szczecina jest zrozumiały, gdyż wskutek chaotycznej odbudowy oraz rozbudowy miasta po wojnie, dawne centrum zanikło i nie zostało zastąpione nowym. Kilka "aspirujących" do takiej roli rejonów (Brama Portowa, pl. Grunwaldzki, pl. Lotników/pl. Żołnierza czy pl. Zgody) z jednej strony nie miało w sobie dostatecznego potencjału, aby tę funkcję spełnić, a z drugiej - dało efekt rozproszenia miejsc, które mogłyby uchodzić za centralne. Przedwojenny Szczecin zdominowany był zwartą, ciasną zabudową lewego brzegu Odry. Wyburzenie tego obszaru w wyniku działań wojennych zmieniło układ miasta, jego geometrię. Dodatkowym nieszczęściem okazuje się dziś takie poprowadzenie Trasy Zamkowej, które przerywa naturalne kontinuum przestrzeni tego właśnie rejonu, uniemożliwiając pełne odtworzenie jego przedwojennego charakteru i funkcji, uniemożliwiając przywrócenie jego dawnej przestrzennej równowagi.

W socjologii miasta wyróżnia się trzy sposoby podejścia do problematyki określenia centrum. Pierwsze to ujmowanie centrum jako przestrzennego wyrazu wspólnoty miejskiej (rynek, plac zdominowany przez katedrę, otoczony budowlami stanowiącymi siedzibę władzy lokalnej). Drugie podejście wiąże się z rozwojem gospodarki, gdzie centrum wyznaczane jest przez koncentrację władzy ekonomicznej - staje się nim rejon otoczony siedzibami instytucji finansowych i budynkami biurowymi. Trzecia zaś koncepcja nawiązuje do tzw. elementów ludycznych miasta, traktując centrum jako miejsca skupienia atrakcji turystycznych, rozrywki i pokazowej konsumpcji.

Najważniejszą funkcją centrum miasta jest jego rola jako symbolicznego czynnika integracji mieszkańców, którzy właśnie poprzez centrum identyfikują się z miastem jako miejscem. Miasto nieposiadające swego oczywistego centrum staje się dla mieszkańców w pewnym sensie "kulawe", bo pozbawione tej prostej i w miarę podobnie postrzeganej podstawy identyfikacji. Niby to na co dzień nikomu nie doskwiera i nie stanowi bieżącego problemu, jednak odczuwana jest jakaś nienaturalność sytuacji.

Miasta w mieście

W Szczecinie powstanie zespołu handlowo-rozrywkowego Galaxy w znaczący, choć niezamierzony sposób zapoczątkowało przemiany w sposobie użytkowania miasta. Budowa następnych podobnych obiektów już jest przesądzona - mają powstać przy al. Niepodległości (teren po dawnej Kaskadzie) oraz przy Bramie Portowej, zaś ponadtrzydziestopiętrowy wieżowiec (głównie powierzchnia biurowa, niewątpliwie z funkcją handlowo-usługową na dolnych kondygnacjach) stanie przy miejscu budynku Dany. Inwestycje te nie tylko zmienią przestrzenny obraz miasta i jego sieć placówek handlowych, ale będą też miały wpływ na planowaną rewitalizację śródmieścia. Ich budowa wyzwoli restrukturyzację przyległych obszarów, a wymóg dostępności - zmiany w kierunku i natężeniu ruchu ulicznego.

Z perspektywy socjologicznej i na przykładzie obecnego charakteru Galaxy, widoczne jest, w jak istotnym stopniu obiekty takie wyznaczają swej klienteli sposób spędzania wolnego czasu. To nie tylko miejsce zakupów, ale wielofunkcyjna "przestrzeń ludyczna". Markety takie stają się swoistymi miastami w mieście, kreują przestrzeń, która jest czymś wyizolowanym wobec otoczenia. Cechują się pewnym architektonicznym minimalizmem, bowiem zasadą kształtującą centra handlowe jest funkcjonalność; nie fasada jest ważna, ale wnętrze. Pasaże handlowe często są tam aranżowane na podobieństwo ulic i opatrzone własnymi nazwami. Ich bywalcy mają mieć wrażenie, iż znaleźli się w nie sztucznie spreparowanej "klatce konsumpcyjnej", ale w luksusowej enklawie. Takie centra handlowe przyciągają wielu klientów i zwiedzających, bo oferują nie tylko ogromny wybór możliwości zakupów oraz rozrywki w kinach czy kawiarniach, ale też swoisty blichtr i "spektakl konsumpcji". Aby w nim uczestniczyć, nie trzeba dokonywać zakupów, można tylko przechadzać się i patrzeć. Zimą jest tam ciepło, latem nie za gorąco, nigdy deszcz nie pada, zawsze jest czysto i bezpiecznie, bo pilnują tego odpowiednie służby. Na pewno czyściej, wygodniej i bezpieczniej, aniżeli w prawdziwym centrum miasta, pod gołym niebem.

Kto to wszystko skonsumuje?

W prowadzonych przeze mnie od kilkunastu lat badaniach socjologicznych wśród mieszkańców Szczecina wyraźnie artykułowana jest potrzeba i nieodzowność modernizacji i rewitalizacji śródmieścia. Jej efektem ma być zachowanie klimatu miasta, jego historycznego charakteru, podniesienie estetyki, standardu życia i poprzez to - wzmocnienie prestiżu Szczecina. W planach rewitalizacji poszczególnych kwartałów zakłada się wprowadzenie w parterach budynków różnych funkcji użytkowych. W kontekście budowy tak dużej ilości powierzchni biurowych i handlowych we wspomnianych wyżej obiektach, pojawia się pytanie: czy w takim mieście, jakim jest Szczecin, możliwe będzie zagospodarowanie całej tej oferty? Nie bez znaczenia jest stan zaludnienia szeroko rozumianej aglomeracji szczecińskiej. Stanowi on ważny czynnik rozwoju, ponieważ określa rozmiary rynku, a więc potencjalnej klienteli handlu i usług. Wielość i różnorodność inicjatyw dążących do takiego zagospodarowania danego fragmentu Szczecina, aby nadawał on ton przyległym obszarom i wyznaczał sposób oraz charakter ich przestrzennej organizacji, wzbudza podstawową wątpliwość: kto to wszystko skonsumuje? Kto zapełni kolejne powierzchnie biurowe, kolejne ciągi czy galerie handlowe, kolejne kafejki zgromadzone jedna przy drugiej? Czy utworzy się z tego spójny układ, czy też będą to konkurujące ze sobą, chaotycznie powiązane (albo: wcale niepowiązane) enklawy?

Imperatyw wzrostu jest podstawowym czynnikiem weryfikującym zadania stojące przed władzami lokalnymi. Pod pojęciem wzrostu kryje się cały zespół powiązanych ze sobą zjawisk. To właśnie wywołaniem efektu wzrostu i uruchomieniem łańcucha tych zjawisk powinni zająć się ci, którzy władzę taką sprawują. Jednym z najbardziej czytelnych przejawów sukcesu w tej dziedzinie jest powiększająca się liczba ludności miasta lub aglomeracji. Tymczasem niezależnie od trendów demograficznych oraz nasilającej się suburbanizacji (przeprowadzanie się ludzi poza granice administracyjne miasta), liczba mieszkańców Szczecina, ale także jego strefy podmiejskiej, maleje. Np. sam Szczecin jest mniejszy od Poznania o około 200 tys. mieszkańców. Ale już region miejski Szczecina (miasto i jego otocznie do 50 km) jest mniej ludniejszy od regionu miejskiego Poznania o 900 tys. mieszkańców.

Szansa i przekleństwo

Z uwagą śledzę doniesienia prasowe o pojawiających się w mieście inwestorach, ich planach i terminach realizacji tych planów. Nie może być wyłącznie dziełem przypadku fakt, że przynajmniej w odniesieniu do działań, które dokonywać się miały w centrum Szczecina, żaden z terminów takich inwestycji nie został dotrzymany, a każda boryka się z jakimiś poślizgami. Nieważne, jakie są obiektywne trudności z tym związane; najważniejsze, że Szczecin znalazł się w sytuacji dość kłopotliwej. Już przesądzone jest, że w różnych i niezbyt pobliskich rejonach powstaną duże zespoły obiektów, zaś ich rzeczywiste oddziaływanie zarówno na otoczenie, jak i na całe miasto pozostaje nieznane. Objawi się w praktyce, ale dopiero za kilka lat.

Niezbędna jest taka koncepcja zagospodarowania przestrzennego centrum miasta, by galerie handlowo-rozrywkowe nie stały się jego swoistym substytutem. Powstanie tego typu enklaw nowoczesności w sąsiedztwie skrajnie zdegradowanej zabudowy ich otoczenia może być i szansą, i przekleństwem. Może pozytywnie wpłynąć na rozwój miasta, kreować i organizować swoje sąsiedztwo, ale może je też zatomizować i uniemożliwić wykształcenie się rzeczywistego centrum Szczecina.

*Renata Jordan - socjolog, prowadziła badania społecznych aspektów rewitalizacji Szczecina.



Śródtytuły pochodzą od redakcji



Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
16-02-2008 Mirek Tyl

Dodaj komentarz

Usługi Pogrzebowe Szczecin